OBOWIĄZUJE ZASADA- JEDEN WIERSZ DZIENNIE
' miłość jest wtedy, kiedy spotyka
się dwoje ludzi z taką samą nerwicą'.*
pocałuj mnie, ostatni raz tak jak wtedy
pamiętasz ?
nie lubię zielonych alei w zimie,
bo to była zima, prawda ?
to w zasadzie nic nie było, sama nie wiem
cóż można wiedzieć, jak się jest przyciśniętą
do drzewa. dotykaną
po piersiach, zachłannie.
ludzie patrzyli spod czapek, udając zaskoczonych
bardziej ode mnie
i od tych kruków co przenajświętszego
gniazda szukały wzrokiem
'ociągające się języki. próba pożegnania',
musiałam iść.
* m. nicole
Offline
Z nerwicą, nie konicznie:) wystarczy moja za dwoje
A na serio;
dla mnie bez:
- tych zielonych
-bocóż można wiedzieć
-tego drzewa
zamieniłabym szyki:
udając bardziej zaskoczonych (wtedy to bardziej nabiera podwójnego wymiaru, jak sadzisz?)
ode mnie
i zamiast co- które [ chyba się zmieniam- sama mam pełno co w swoich wierszach
]
Ale to są drobiazgi- może się czepiam, ale wiem, że masz talent- to tak z sympatii )))
Nie zmieniaj, ale spójrz na wiersz przez chwilę moimi oczyma, to daje wielowymiarowość
serdecznie pozdrawiam
To jeden z twoich lepszych Aniu,
Ostatnio edytowany przez szyszka (2009-12-02 23:07:36)
Offline