OBOWIĄZUJE ZASADA- JEDEN WIERSZ DZIENNIE
indor indor wołały za nim dzieci
ruszał skrzydłami chciał wzlecieć
w przestworza ale podcinali mu
końcówki lotek
by nie mógł opuszczać podwórka
*
dopiero ona nauczyła go
rozkładać skrzydła tak by
naśladował orła
unosił się nad miastem
szybował daleko
*
z tej perspektywy
chmury zatopione
w czerwieni
słońca wydawały się
o niebo piękniejsze
*
nie wrócił nawet do niej
zauroczony lotem donikąd
Offline