OBOWIĄZUJE ZASADA- JEDEN WIERSZ DZIENNIE
adam tak mało znaczył, dziś wyjątkowo
przybrał na wadzę. złapał za nogi
boga, miał wszystko i mógłby być wszystkim.
siedział nieruchomo wsłuchany
w słowa świętej księgi. już nie żył.
obce płuca oddychały za niego. kilkaset
głosów łączyło się ze sobą śpiewając
'hosanna' na jego cześć. czuł się
wyróżniony, dziwne uczucie wylewające się
z cudzych oczu w ten mróz
były jedynym pocieszeniem dla nagich
świerków, dziś znów miał
na sobie liść figowy, i słyszał boga;
'wyjdź z ukrycia', a przecież nigdy się
nie chował za kobietą.
Offline
Aniu, Czy to epitafium?
Dla mnie wiersz przewrotny-pierwszy Adam i każdy następny,
odchodzi od nas i staje przed Panem.
Własnie przed chwilą słucham Pefektu : "Gdy ktoś kto był światełkiem
gaśnie nagle w ciągu dnia."...
Ostatnio edytowany przez szyszka (2010-01-17 15:59:21)
Offline